Hybrydy Semilac i NeoNail

Dawno tu nie zaglądałam, jakoś czasu nigdy nie było:/ Człowiek ostatnio wiecznie zalatany, a jak nie zalatany to mu się nic już nie chce :)

Ostatnio usilnie szkole się w dziedzinie manicure hybrydowy:D Od dawna marzyłam o lampie i pięęęęknych paznokciach. Jakiś czas temu u kosmetyczki pozwoliłam sobie na tą przyjemność i wydałam 50 zł na hybrydowe pazurki. Długo się trzymały a musze podkreślić, że nie mam pracy za biureczkiem. Stwierdziłam jednak iż 50 zł wydawać jednorazowo to mi trochę szkoda, a przecież mam zdolności manualne, więc dlaczego by nie spróbować sama robić hybrydki :) tak więc zaczęło się :D

Zakupiłam podstawę na allegro, nie była to jakaś wygórowana cena za zestaw, ale muszę przyznać, że lakiery w zestawie były średniej jakości.
 Nie chodzi o trwałość, bo ta jest aż może nazbyt dobra, tylko za chorobę nie chcą schodzić po acetonie, także na koniec za 1 razem czekało mnie piiiłowanie :/ a była to hybryda z NYC, ale chyba jakaś podróba. Z resztą co tu się spodziewać po cenie za jaką je kupiłam?? :D

Postanowiłam zakupić hybrydy Semilac. Zakupiłam na allegro top, baze oraz piękne dwa kolorki 004 classic nude i 022 mint :)

Niestety nie mam zdjęć z moich pierwszych wyników, ale koleżanka słysząc, że zaczęłam się w to bawić postanowiła zostać moim testerem i o to co wyczarowałam :

 

Manicure wykonane na Ani to:  Semilac 004 Classic Nude, a srebrny to 

NeoNail 3213 Glitter Silver

Była bardziej niż zadowolona :D niestety zdjęcie nie oddaje uroku rzeczywistego. Byłam z siebie naprawdę dumna.

 Swoją drogą jestem miło zaskoczona NeoNail, które kupiłam w hurtowni w swoim mieście 15ml za chyba 35 zł buteleczka ( Semilaca nie mieli, nad czym ogromnie ubolewam, bo szłam do hurtowni z myślą że właśnie S zakupie)
Jutro dojdą mi stempelki także zamierzam działać ostro!! :) trzymajcie kciuki !